afryka Ceropegia Woodii

Roślina miesiąca: Ceropegia Woodii

22:01:00Adam Kasicki


Fot. @houseplantjournal

Roślina, która podbiła nie tylko Instagram, ale też serca tysięcy ludzi na całym świecie (w tym i moje)... i to nie tylko za sprawą liści w kształcie serca.

Poniżej zobaczysz jak ją okiełznać, poznasz jej intrygujące nazwy i zobaczysz, dlaczego to ona zasługuje na tytuł rośliny miesiąca!

Na co czekasz? Zobacz👇

Fot. @houseplantjournal

Czym zachwyca?


Przede wszystkim swoją nietypową budową, długimi pędami i sercowatymi liśćmi. To tak jakby ktoś na długą nitkę ponawlekał małe koraliki, które razem tworzą roślinną kurtynę. Chociaż niektórzy uważają, że w doniczce bardziej przypomina głowę pełną włosów. Jest łatwa w rozmnażaniu, a z czasem może stać naprawdę olbrzymia.

Nazewnictwo:


Ceropegia ze względu na swój charakterystyczny wygląd nazywana jest również Lampionem Chińskim, Chińskim Łańcuchem lub Łańcuchem Serc.

Fot. @urbanyardsdsgn

Stanowisko:


Ceropegia pochodzi z południowej Afryki. Warto więc zapewnić jej warunki jak najbardziej zbliżone do tych naturalnych. Ustaw ją w miejscu nasłonecznionym, ale osłoniętym od bezpośredniego działania promieni słonecznych. Dobrze poradzi sobie też w miejscu lekko zacienionym. Pamiętaj jednak, że zbyt mała ilość światła powoduje gubienie liści.

Podłoże: 


Lampion Chiński, jak większość sukulentów lubi żyzne i przepuszczalne podłoże. Świetnie sprawdzi się tu gotowa ziemia do kaktusów, którą kupisz w każdym ogrodniczym. Możesz też wymieszać ziemię uniwersalną z piaskiem (2:1), a na dno donicy wsypać trochę keramzytu.

Fot. @sylplants

Pielęgnacja:


Jest rośliną stosunkowo łatwą w pielęgnacji. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że trzeba się na prawdę postarać, by ją zabić. I właśnie to w niej uwielbiam! Wystarczy ją regularnie podlewać. A podlewamy ją dopiero wtedy, gdy ziemia w doniczce przeschnie w 3/4. 

Spokojnie, nawet jeśli zapomnisz ją podlać, nic nie szkodzi. Ceropegia ma bulwę, w której magazynuje wodę. W tym przypadku zdecydowanie sprawdza się metoda, lepiej rzadziej niż zbyt często.

Fot. @julie_boo

Kwitnienie:


Ceropegia kwitnie latem lub późną jesienią, tworząc małe, różowe lub cieliste kwiaty w kształcie rurki.

Co ciekawe wiąże się z nimi dziwna historia, o której przeczytacie poniżej👇

Roślina bowiem zwabia owada, by obsypać go pyłkiem. Dzięki czemu zapewnia sobie ciągłość przeżycia. Cała sztuka polega jednak na tym, że kwiat więzi owada i obsypuje go pyłkiem, ale w przeciwieństwie do roślin owadożernych, po chwili go wypuszcza.



Jeśli spodobał Ci się wpis,  skomentuj go poniżej lub napisz na adres magicznycontact@gmail.com





You Might Also Like

5 komentarze

  1. Świetny wpis. Nie mam tej rośliny, ale czuję się przez Ciebie przekonana do jej zakupu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to słyszeć. Dzięki za komentarz!😊🌿🌿

      Usuń
  2. To roślina dla mnie, bop ja zapominam o podlewaniu. Podoba mi się. Fajne ma też te inne nazwy, a w szczególności łańcuch serc. Może warto kupi bliskiej osobie na Walentynki?
    Super post. Do tej pory nie miałam pojęcia o istnieniu takiej rośliny.
    Pozdrawiam, stała czytelniczka Karina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, Ceropegia idealnie sprawdzi się na walentynki!

      P.S To niesamowite uczucie wiedzieć, że ma się stałą czytelniczkę. Że jest osoba, która czyta wpisy i je komentuje. To właśnie jest najpiękniejsze w blogowaniu... dzielenie się pasją z innymi oraz kontakt z czytelnikami.
      Nie wiem nawet jak Ci podziękować... Powiem więc prosto... Dzięki! Dzięki za to, że jesteś i za to, że czytasz!😊🌱🌿

      Adam

      Usuń

Mam nadzieję, że spodobał Ci się wpis. Jeśli tak, napisz komentarz i zostaw po sobie magiczny ślad.

Najciekawsze

Dziękuję

Mam serce pełne wdzięczności dla wielu osób, w tym dla mojej rodziny: mamy, taty, babci, wujka. W szczególności chciałbym jednak podziękować mojej wieloletniej mentorce, bratniej duszy- Annie Danowskiej, za wsparcie mentalne, górę pomysłów i wiarę w cały projekt. Dziękuję również Tobie drogi czytelniku za wsparcie i poświęcony czas. Dziękuję wszystkim, którzy we mnie wierzą, ten blog istnieje dzięki Wam.

Formularz kontaktowy