chore rośliny czarne muszki

Ziemiórki- pospolite owady żyjące w ziemi Twoich kwiatów. Jak się ich pozbyć?

22:13:00Adam Kasicki


Ten wpis to już kolejny z serii, w której pomagam moim czytelnikom okiełznać domową dżunglę i odpowiadam na ich nawet najbardziej zawiłe i skomplikowane pytania, a jest ich coraz więcej (o tak!). Tym razem trafiło się jednak coś... z czym wszyscy mamy problem! 

A zresztą... co ja będę tłumaczył. Sami zobaczcie jaką wiadomość ostatnio dostałem.👇

„Witam. Obserwuje Twój profil od jakiegoś czasu. Mam problem z muszkami w ziemi. Próbowałam różnych sposobów jak żółte tablice i środki chemiczne czy wymiana ziemi. Może masz jakiś pomysł jak zwalczyć te muszki?”

Ziemiórki- pospolite owady żyjące w ziemi Twoich kwiatów. Jak się ich pozbyć?
Fot. @agronomyaustralia (Ig)


Problem:

Ziemiórki to pospolite owady (przypominają troszkę małego komara), których larwy mieszkają w ziemi i odżywiają się młodymi korzeniami i pędami kwiatów doniczkowych. Ich rozwojowi sprzyja ciepło i duża wilgotność podłoża, dlatego szczególnie upodobały sobie rośliny tropikalne. Są istną zmorą każdego domowego ogrodnika (mhm!). Widzisz małe, czarne muszki skaczące i latające koło doniczki? Tak, to na pewno one- ziemiórki (o zgrozo!).


Choroby kwiatów doniczkowych.
Fot. @deplantenbakker (Ig)

Rozwiązanie: Jak zwalczyć ziemiórki domowymi sposobami?


Najlepiej zacząć od wymiany ziemi (chociaż wierzchniej warstwy) zaatakowanej rośliny, a następnie ustawić w jej pobliżu pułapkę. Tę najprostszą wykonasz dodając do szklanki wypełnionej do połowy wodą, łyżkę octu winnego, trochę płynu do naczyń (lub innego detergentu) i żółtego barwnika (np. kurkumy lub takiego do barwienia jajek). Jak to działa? To bardzo proste! Zapach octu i żółty kolor zwabiają ziemiórki do szklanki, a płyn do naczyń zmniejsza napięcie powierzchniowe wody, przez co muszka, zamiast „siedzieć” na jej powierzchni, wpada do niej i ginie (brutalne, ale skuteczne).

Żółte tablice lepowe.
Fot. @notarealbotanist (Ig)

Możesz też skorzystać z gotowych żółtych tablic lepowych. Wystarczy, że ustawisz je w pobliżu zaatakowanej rośliny (lub położysz na ziemi), poczekasz, a po czasie część ziemiórek zacznie się do nich przylepiać.

Powyższe działania mają na celu znaczne ograniczenie populacji dorosłych osobników (muszek) ziemiórki.

Sposób na Ziemiórki.
Fot. @laplantologie (Ig)

Jak zwalczyć larwy Ziemiórki?


Aby zlikwidować żarłoczne larwy, należy systematycznie podlewać rośliny roztworem wody utlenionej lub czosnku. W przypadku roślin lubiących chwilowe przesuszenie można ograniczyć też podlewanie. Przy przesadzaniu, należy dokładnie oczyścić korzenie rośliny z ziemi, a następnie zamoczyć je na dobę w roztworze 1 litra wody z łyżką mydła potasowego i łyżką denaturatu. Po tym zabiegu można posadzić roślinę w świeżej ziemi i czystej doniczce.

Czarne muszki w ziemi kwiatów.
Fot. @lemonandpeartree (Ig)

W przyszłości rośliny zaatakowane przez ziemiórki warto jest zasilić nawozem (najlepiej fosforowym), który nie tylko wzmocni roślinę, ale także pomoże jej rozwinąć stabilny system korzeniowy, a nawet ułatwi kwitnienie.

Psst! Pamiętaj, że w walce z Ziemiórkami najlepiej połączyć parę technik ich zwalczania. To co, mówimy dość obecności tych irytujących owadów w doniczkach naszych kwiatów? No pewnie! W końcu dzięki powyższym sposobom z łatwością pozbędziesz się Ziemiórki raz na zawsze.


Uwielbiam pomagać moim czytelnikom. Masz pytanie? Śmiało! Napisz o tutaj: magicznycontact@gmail.com lub zostaw wiadomość w komentarzu (Dzięki!).





You Might Also Like

5 komentarze

  1. Twój wpis bardzo mi się podobał. Piszesz ciekawie i jednocześnie zrozumiale, a wybierane przez Ciebie tematy są zawsze strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Kupiłam "Twój Styl" i muszę powiedzieć bardzo, bardzo profesjonalnie, pisz dalej - chcę Cię czytać

    pozdrawiam Karina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaaa, tak bardzo się cieszę! Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. Dziękuję za tak miłe słowa.

      Pozdrawiam cieplutko,
      Adam🙆🏼‍♂️🌿😊

      Usuń
  2. Dlatego właśnie nie mam w domu żywych kwiatów. Wystarczająco długo bawiłam się w wywabianie z mieszkania prusaków. Czego to ja nie próbowałam, proszek do pieczenia wymieszany z cukrem pudrem, pokruszone liście laurowe, no cuda się u nas działy. W końcu mąż powiedział dość i zaangażował profesjonalną firmę, która dezynfekcję ma w małym paluszku. Po robalach ani śladu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałem ogromny problem z tymi muchami. Praktycznie we wszystkich doniczkach były tego hamery. Latało to po domu. Ja wziąłem wypaliłem samą ziemie w piekarniku i obmyłem korzenie roślin i jak była już ziemia chodna ponownie wsadziłem do niej kwiatka.

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że spodobał Ci się wpis. Jeśli tak, napisz komentarz i zostaw po sobie magiczny ślad.

Najciekawsze

Dziękuję

Mam serce pełne wdzięczności dla wielu osób, w tym dla mojej rodziny: mamy, taty, babci, wujka. W szczególności chciałbym jednak podziękować mojej wieloletniej mentorce, bratniej duszy- Annie Danowskiej, za wsparcie mentalne, górę pomysłów i wiarę w cały projekt. Dziękuję również Tobie drogi czytelniku za wsparcie i poświęcony czas. Dziękuję wszystkim, którzy we mnie wierzą, ten blog istnieje dzięki Wam.

Formularz kontaktowy