Zapobiegaj wyrastaniu chwastów
Starą, lecz niezawodną metodą w walce z chwastami jest ściółkowanie. Polega ono na pokryciu powierzchni ziemi kilkucentymetrową warstwą kory, czy chociażby zrębków. Zabieg ten warto jednak udoskonalić. Zanim więc przystąpimy do ściółkowania, pokryjmy ziemię agrowłókniną. Stanowi ona barierę dla systemu korzeniowego wszelkiego rodzaju chwastów. Przepuszcza jednakże wodę i powietrze. Ważne, aby materiał ten miał jak najmniej nacięć i był odpowiednio naciągnięty.Wprawdzie nie zniweluje ona całkowicie problemu z chwastami, jednak zdecydowanie ułatwi ich wyrywanie. Rosnące na jej powierzchni niepożądane rośliny nie będą mogły się dobrze ukorzenić, dzięki czemu ich usunięcie będzie znacznie prostsze.
Inną, tańszą metodą jest pokrycie ziemi warstwą makulatury, a następnie ściółkowanie. Ważne, aby nie były to kolorowe gazety, bądź papier kredowy, które mogą wypuścić do gleby szkodliwe substancje. Zabieg ten jest nietrwały, bo o ile ściółka pozostanie, o tyle leżące pod nią gazety z czasem się rozłożą. Ma to jednak i swoją zaletę, rozkładające się gazety wzbogacą glebę o składniki mineralne. Na dodatek makulatura doskonale chłonie wodę, co z pewnością przyda się podczas letnich susz.
Stwórz naturalny środek, który zabije chwasty
Oprysk z octu jest doskonałą alternatywą dla chemicznych preparatów. Zmieszaj ocet z wodą i płynem do mycia naczyń. Tak przygotowanym środkiem spryskaj chwasty. Uważaj jednak na inne rośliny, ponieważ ten środek nie działa wybiórczo. Po kilku dniach zabieg przyniesie efekt. Warto przeprowadzać go w słoneczne, suche dni, co dodatkowo spotęguje jego działanie.
Jeśli jednak chwilowo nie posiadasz octu, wykorzystaj podstawową przyprawę kuchenną- sól. Stwórz z niej roztwór bądź bezpośrednio posyp nią roślinę. Sól wnikając do korzeni, zablokuje pochłanianie wody, dzięki czemu chwast uschnie i obumrze.
13 komentarze
Mnie podoba sie metoda z octem. Muszę wypróbować ją na swoim ogródku.
OdpowiedzUsuńPodoba mnie sie Twoj blog. Jest w nim duzo ciekawych porad,informacji o roslinach i ladnych kolorowych zdjęć. Będę do Ciebie zaglądać i polece Twoj blog swoim koleżanka one też mają przydomowe ogródki. Pozdrawiam i czekam na nowe wpisy. Barbara
Bardzo dziękuję.
UsuńWitam Wszystkich
OdpowiedzUsuńDzięki za te ciekawe i bardzo praktyczne uwagi. Muszę je wypróbować na swoim poletku. Dla mnie jeszcze męczącym problemem jest trawa i zielsko wrastające w przestrzenie pomiędzy płytki polbruku na moim podjeździe. Prawdziwa udręka. Nawet mech nie jest tak upierdliwy, bo go nie usuwam i dodatkowo stanowi super ozdobę, bo podjazd wygląda jak przed jakimś zamkiem
Karina
Doskonale Cię rozumiem. Trawy i mchy na podjeździe to prawdziwa udręka. Ich mechaniczne usunięcie to również nie lada wyzwanie. Jednak i na nie jest metoda! Wypróbuj wspomniany powyżej roztwór octu. Możesz również użyć myjki ciśnieniowej. Usunięcie roślinki ułatwi Ci wybielacz. Zaś bezpośrednio po wyrwaniu chwasta posyp „miejsce operacji” sodą oczyszczoną, która spowolni rozwój traw, czy chociażby wspomnianego mchu.
UsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper wpis. Wszystkie informacje jak najbardziej przydatne
OdpowiedzUsuńFajny wpis!
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo ciekawie napisane. Czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńMój ojciec walczy z chwastami, przekażę mu info, dzięki za porady!
OdpowiedzUsuńAle fajny blog !
OdpowiedzUsuńnie ma cudów trzeba w polu robić to bedzie
OdpowiedzUsuńCenne rady ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam sie
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spodobał Ci się wpis. Jeśli tak, napisz komentarz i zostaw po sobie magiczny ślad.