betonowe rzeźby
dżungla
Niesamowite! Las Pozas z tajemniczymi rzeźbami w samym sercu Meksyku
20:36:00Adam Kasicki
Na ziemi
wciąż są takie miejsca, o których istnieniu wszyscy wiedzą, ale jakimś dziwnym
trafem uchodzą za owiane tajemnicą.
Fot. @treekeepers (Ig) |
Jednym z
nich z pewnością jest Las Pozas, czyli tajemniczy ogród położony w samym sercu
meksykańskiej dżungli, w którym oprócz roślin i wodospadów znajdziemy....
rzeźby. Tak, tak, w gąszczu zieleni ktoś porozrzucał wielkie, betonowe bryły
(na niektóre można nawet wejść!) i schody... donikąd!
Co w tym
niesamowitego? Przekonaj się sama! 👇
Lokalizacja tajemniczego ogrodu
Fot. @billions (Ig) |
Ogród Las
Pozas położony jest w samym sercu subtropikalnego lasu deszczowego w Meksyku, w
niewielkiej odległości od miasteczka Xilitla, około 7 godzin drogi na północ od
Mexico City.
Fot. @sethpuckett (Ig) |
Czym jest Las Pozas?
Fot. @worldmonumentsfund (Ig) |
Las Pozas to
ponad 30 hektarów naturalnych wodospadów, wodnych basenów i betonowych rzeźb,
otoczonych egzotyczną zielenią. Te ostatnie są odzwierciedleniem
surrealistycznej wizji Edwarda Jamesa, który postanowił stworzyć w tym miejscu
rajski ogród (Garden of Eden), w którym niegdyś rosło około 30 000 różnych
odmian storczyków, a w specjalnie stworzonych domkach żyło setki dzikich
zwierząt z całego świata.
Fot. @margo.sawyer (Ig) |
Co ciekawe w
2011 roku w miejscu tym powstał teledysk do piosenki Nicole Scherzinger pt.
„Try With Me”.
Krótka historia Las Pozas, Xilitla
Fot. @margo.sawyer (Ig) |
Historia ta
nie jest tak tajemnicza, jak samo miejsce, wręcz przeciwnie, jest bardzo prosta i
przewidywalna, (ale i tak ją przeczytasz). Oto ona:
W latach 40
ubiegłego stulecia James chciał stworzyć swój „niebiański ogród”. Na miejsce, w
którym powstanie wyznaczył zatłoczone Los Angeles w stanie Kalifornia. Z czasem
stwierdził jednak, że „Meksyk jest znacznie bardziej romantyczny”, a bliska mu
przyjaciółka, malarka Bridget Bate Tichenor nakłoniła go do poszukiwań miejsca
inspirowanego surrealizmem.
Fot. @clementine339 (Ig) |
Zafascynowany
Meksykiem Edward James na przestrzeni lat stworzył w miejscu nieopodal Xilitla
zespół betonowych rzeźb, szkieletów domów, i „schodów do nieba”.
Był to dla
niego swego rodzaju sposób na ekspresję, podzielenie się ze światem tym, co
czuje i jak go postrzega (również pod względem religijnym). Tworzeniu tych
monstrualnych i dziwacznych konstrukcji poświęcił całe życie, a sama budowa
pochłonęła astronomiczną kwotę ponad 5 milionów dolarów.
Fot. @architecmag (Ig) |
A jakie
tajemnicze miejsce Tobie podoba się najbardziej? Skomentuj poniżej lub napisz
ba adres magicznycontact@gmail.com
2 komentarze
jedziemy do Meksyku
OdpowiedzUsuńcoś pięknego
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spodobał Ci się wpis. Jeśli tak, napisz komentarz i zostaw po sobie magiczny ślad.